Doradca kredytowy
Gdy zbliżają się święta oferta kredytów udzielanych przez różne banki wydaje się przypominać bezkresne morze. Oczywiście każdy kolejny bank stara się tak zbudować ofertę, aby przekonała ona, że to w nim warto kredyt zaciągnąć. Jedną z metod jest podanie kosztów kredytu, które na przykład oscylują w granicach 10 zł za każdy pożyczony tysiąc. Widząc taką reklamę, odbiorcy często myślą, że to rzeczywiście niewiele. Nie wiedzą jednak, że w tych kosztach nie ma oprocentowania, czyli nie uwzględniono wcale odsetek. Kwota poddana jako koszt to tak zwana opłata jednorazowa, którą płaci bankowi klient. Ale do tego niestety trzeba doliczyć jeszcze oprocentowanie, które jest już znacznie wyższe.
Aby nie dać się zwariować i dobrze zrozumieć, na czym to wszystko polega, warto udać się do doradcy kredytowego. Doradca kredytowy nie będzie nas namawiać na jakiś kredyt, jeśli nie będzie on dla nas najlepszy. Pomoże też przeliczyć całkowite koszty, obejmujące również odsetki i powie, ile co miesiąc będziemy spłacać.